Ups… i znowu to zrobiliśmy. Który to już raz? Powoli przestajemy liczyć. Jesteśmy przekonani jednak, że nie ostatni. Czy nam się nie nudzi? A czy może się znudzić pyszne jedzenie, słońce i takie widoki? Włochy nas uzależniły totalnie i nie możemy przestać do nich wracać. A za każdym razem czekają na nas kolejne zachwyty. To chyba trochę niesprawiedliwe, że jeden kraj ma aż tyle pięknych miejsc. Zazwyczaj przylatujemy tu na krótko. Ale to wystarczy by napełnić brzuchy lokalnymi specjałami, nasycić oczy cudownymi krajobrazami, poczuć na twarzy sporą dawkę promieni słonecznych. Tak też było tym razem. Wybrzeże Amalfi na początku marca okazało się najlepszym z możliwych pomysłów na spędzenie weekendu. Podobnie jak Kalabria oraz Apulia, będzie bardzo wysoko w naszym prywatnym rankingu. Zobaczcie, co nas tak oczarowało.
Czytaj dalej →Tag: atrani włochy
Nieopodal jednego z najpopularniejszych miast na wybrzeżu Amalfiańskim – Amalfi, znajduje się niewielka miejscowość, która swoim urokiem zawstydzić może Positano czy Cetarę. Mowa tu o Atrani.
Atrani Włochy – lokalizacja i informacje praktyczne
Nie trudno tutaj trafić, a zdecydowanie warto to zrobić. Jadąc z Salerno do Amalfi, Atrani będzie kilka zakrętów przed. Nie jest to wielka metropolia – gmina Atrani ma powierzchnię 0,12 km kwadratowych, co czyni ją najmniejszą we Włoszech. W 2017 roku liczyła jedynie 855 mieszkańców.
Atrani leży w strefie klimatu śródziemnomorskiego z łagodnymi i deszczowymi zimami oraz z umiarkowanie gorącym i bardzo słonecznym latem. Brzmi jak idealna pogoda dla nas!
Atrani Włochy – czy warto się zatrzymać?
Miasteczko znajduje się między wzgórzami Civita i Aureo. Leży wzdłuż doliny rzeki Dragone, której nazwa pochodzi od legendy mówiącej, że kiedyś miejsce to zamieszkiwał oddychający ogniem smok.
Pomimo tego że Atrani jest częścią Wybrzeża Amalfi (gdzie znajduje się wiele przepięknych miejscowości), to jako jedyne tutaj zachowało nienaruszone tradycyjne cechy.
Zabudowa Atrani charakteryzuje się domami wzniesionymi wzdłuż plaży, a następnie wokół kościoła San Salvatore. Kolejne „piętro” domostw to budynki wklejone we wzgórza Civita i Aureo.
Na nas największe wrażenie w Atrani zrobił kościół Collegiate Santa Maria Maddalena (z 1274 roku), który prezentuje się szczególnie wspaniale, gdy wjeżdża się do miasteczka od strony Maiori. Chociaż parkowanie nie jest tutaj łatwe to warto się pomęczyć i znaleźć miejsce chociaż na krótki spacer!