Produkcja może i nie najwyższych lotów, ale zawsze miło powspominać. W Polsce, choć już wiosna, nadal szaro i ponuro. Fajnie, więc mieć w zanadrzu filmowy mix z upalnego Kuala Lumpur, smakowitego Langkawi i rajskiego Koh Lipe.
Produkcja może i nie najwyższych lotów, ale zawsze miło powspominać. W Polsce, choć już wiosna, nadal szaro i ponuro. Fajnie, więc mieć w zanadrzu filmowy mix z upalnego Kuala Lumpur, smakowitego Langkawi i rajskiego Koh Lipe.