Każda historia ma swój początek i koniec. Oto koniec – ostatni wpis, kończący zwiedzanie Algarve, podpowiadający (mamy nadzieję) gdzie jeszcze warto jeszcze zajrzeć. Chociaż od wyjazdu minęło już trochę czasu, wciąż pozostało kilka miejsc, o których warto wspomnieć. Portugalskie wybrzeże Algarve przecież zachwyca niemal na każdym kroku. I mimo iż wycieczka była krótka, zaowocowała setkami zdjęć, z których nie łatwo wybrać te najlepsze.
Ponta de Piedade
Jeden z najlepszych punktów widokowych (swoją drogą trochę ich jest, ale ten zapiszcie koniecznie 😉 ). Zwiedzanie Algarve nie może być uznane za udane bez wizyty tutaj. Czego tu nie ma: wysokie klify, skały o różnorakich kształtach wyrastające wprost z oceanu, jaskinie, przesmyki, łuki skalne, zatoczki i Bóg wie co jeszcze. Stojąc na skraju wysokiego na jakieś kilkadziesiąt metrów klifu wygląda to po prostu bajecznie. Takie cuda może stworzyć tylko sama natura. I słowo daję żaden budynek czy inne dzieło rąk ludzkich nie może konkurować z takimi widokami. Gdzie na Algarve można wpaść w zachwyt? Właśnie tutaj 🙂
Wśród skał ukryte są schody. Dokąd prowadzą?
Wygląda nieźle, co? A co ciekawe, z tego miejsca odpływają też łódki, dzięki którym można podziwiać klify od strony oceanu. Kosztuje to kilkanaście euro, ale ja i tak nie sądzę, iż jest to lepsza opcja niż zupełnie darmowe widoki z góry. 😉
Praia do Camilo
Czegoś jeszcze Wam tutaj brakuje? Może plaży? Proszę bardzo, jest!
I to nie byle jaka. To Praia do Camilo (znajdziecie ją tutaj). Zdecydowanie jest to miejsce, które musicie zobaczyć! To tak naprawdę dwie zatoczki, między którymi znajduje się tunel. Tu również zostały zbudowane schody, więc bez problemu można zejść na dół.
Praia do Camilo znajduje się w pobliżu innej znanej plaży – Praia Dona Ana. Choć wychwalana w internetach, nie zrobiła nam mnie aż tak wielkiego wrażenia.
Pewnie gdybym zobaczyła tylko tą jedną to byłabym innego zdania, ale w porównaniu z innymi – wypada po prostu średnio.
Byłam i jestem nadal pod wielkim wraźeniem Portugalii!